Kiedy siedem miesięcy temu opublikowałam post związany z moimi włosowymi przemyśleniami nie myślałam, że kolejny wpis powstanie po ponad sześciu miesiącach. Czy coś się zmieniło w mojej włosowej pielęgnacji? Jak wyglądają teraz moje rude kudły? Czy czas na nowy rozdział mojej włosowej historii? Sama pielęgnacja za wiele nie zmieniła się, utrwaliłam nawyki, które kroczek po…
[61] ułamki marca i kwietnia
Niestety ciężki mi włączyć “obowiązki” blogowe do mojej codzienności. Nie to, że nie mam o czym pisać, albo nie mam ochoty… Po prostu, gdy dużo się dzieje, blogowanie ląduje bardzo nisko w hierarchii list to do. Prowadzenie budżetu to dla nas już nawyk, o włosy – gdy doprowadziłam je do jako takiego stanu – aż…
[57] Finansowe podsumowanie roku 2016
Stwierdziłam, że “nie wypada” dodawać podsumowania styczniowego, skoro jeszcze nie podzieliłam się refleksją na temat wydatków w minionym roku. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie dużo gorzej. Ci, którzy śledzą mnie dłuższy czas wiedzą, że prezentowany co miesiąc budżet dotyczy dwóch osób przed 30-tką, mieszkających w średniej wielkości mieście, które szukają swojej zawodowej drogi po studiach.…
[49] włosowe podsumowanie września i przemyślenia
Jak możecie przeczytać w krótkim “O mnie” mój blog (a raczej jego pierwsza odsłona, jako little red think) powstał z myślą o tematyce włosowej. Szybko okazało się jednak, że nie jestem typową włosomaniaczką i chyba jednak nigdy się nią nie stanę. Nie mam czasu (cierpliwości?) do czytania tych wszystkich składów, próbowania kolejnych produktów, a dodatkowo…
[44] -12cm, podsumowanie włosowe sierpnia
To, że doszło do większego cięcia nie powinno chyba dziwić. Zapowiadałam ten fakt we włosowym podsumowaniu lipca, gdzie zaznaczałam, że będzie to co najmniej 5 cm. Cóż, szczerze mówiąc miałam na myśli maksymalnie 5 cm, ale… nieco zagadałam się z moją “fryzjerką”, dałam za dużo wolnej ręki (komunikat “podetnij 3-5 cm, jak uważasz” jednak nie…
[41] lipcowe podsumowanie włosowe
Miesiąc temu pisałam, że w związku ze zmianą mieszkania przeżywam mały włosowy kryzys. Jest już lepiej, ale niestety nieidealnie, a i stan akceptowalny wymaga ode mnie (a także mojego D.!) sporego wysiłku. Podejrzewam, że nie jest to kwestia twardości wody, bo w całym mieście jej stan jest niemal identyczny (sprawdzałam dane, rozmawiałam ze znajomą w…
[39] włosowe podsumowanie czerwcowe i dylematy
Miniony miesiąc był najgorszym miesiącem odkąd zostałam włosomaniaczką, czyli od ponad roku. Co gorsza – nie wiem jak przerwać złą passę! Pomożecie? Owszem, były też dobre chwile – pod koniec miesiąca nie mogłam się już doczekać mierzenia włosów, bo aż czułam, że urosły i się nie zawiodłam. Od czoła moje włosy mają 70 cm, a…